Maczanka po krakowsku
Trochę nas w Krakowie nie było, i wiecie co? Chyba tęskniliśmy! Tak bardzo, że postanowiliśmy stworzyć sobie krakowską atmosferę w Gorlicach. Jak tego dokonaliśmy? Oczywiście gotując! W końcu nadszedł ten czas i postanowiliśmy zmierzyć się z maczanką po krakowsku. Próbując ją po raz pierwszy kilka lat temu byliśmy pewni, że to nasz ostatni raz. No dobra, może nie ostatni, ale byliśmy gotowi zjeść ją tylko po długiej imprezie na Kazimierzu i pod warunkiem, że wszystko inne będzie zamknięte. Cóż, tylko krowa zdania nie zmienia!
A tak swoją drogą wiedzieliście, że maczanka po krakowsku, to nasz pierwszy polski fast-food? W połowie XIX wieku można ją było zjeść zarówno w tanim barze jak i wykwintnej restauracji. Był przysmakiem studentów i krakowskich dorożkarzy, a jej znaki charakterystyczne to duża ilość kminku i bułka wodna. Skąd ta duża ilość kminku? Maczanka jest dość ciężkim daniem. Zawiera zarówno tłustą karkówkę jak i ciężką dla wątroby cebulę. Aby zniwelować ich negatywny wpływ na ludzki organizm dodawano kminku, który w Małopolsce uznawany był za cudowny środek ułatwiający trawienie. Warto też wspomnieć, że maczanka powinna być zrobiona tak, aby bez problemu można było ją pokroić łyżką. Gotowi, żeby spróbować naszej wersji?
Będziecie potrzebować:
- 800 g karkówki,
- 15 dkg boczku,
- 5 pieczarek,
- 3 średnie cebule,
- 4 ząbki czosnku,
- 2 łyżki kminku,
- 300 ml wytrawnego wina,
- 800 ml bulionu,
- 3 łyżki smalcu,
- sól,
- pieprz,
- paprykę słodką,
- ogórki kiszone,
- musztardę (opcjonalnie),
- chrzan (opcjonalnie),
- gruszki marynowane (opcjonalnie),
- szczypiorek lub dymka (opcjonalnie),
- bułki wodne (8 -10 szt).
Jak to zrobić?
Czosnek przeciśnijcie przez prasę i posólcie. Do czosnku dodajcie paprykę i 1,5 łyżki kminku. Powstałą marynatą natrzyjcie karkówkę i włóżcie do lodówki na 2-3 godziny.
Po tym czasie pokrójcie karkówkę w kostkę,
podsmażcie na smalcu i przełóżcie do naczynia żaroodpornego. Dodajcie pokrojone
w cienkie paski pieczarki, boczek i posiekaną w kostkę cebulę. Dodajcie połowę
wina, bulionu i 0,5 łyżki kminku. Pieczcie w piekarniku około 3h w temperaturze
170 stopni Celsjusza.
Po tym czasie przełóżcie maczankę do garnka,
dodajcie resztę wina, bulion, pieprz i gotujcie jeszcze około godziny,
rozdrabniając większe kawałki mięsa. W razie potrzeby dodajcie sól, paprykę lub
kminek.
Bułki przekrójcie na połowy. Każdą z połówek
zamoczcie wewnętrzną stroną w sosie. Talerz posmarujcie sosem z maczanki i
ułóżcie na nim napełnione mięsem bułki. Maczankę serwujcie z ulubionymi
dodatkami. My preferujemy ogórki kiszone i szczypiorek, jednak danie to jest
równie pyszne z chrzanem lub musztardą.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz